Przyjechalem do domu troszke roztrzesiony. Zaraz wskoczylem na CNN iReport oraz chicagowskie telewizje ABC 7 Chicago oraz WGN TV i wysalalem im te zdjecia. Ku mojemu zdziwieniu CNN oddzwonilo do mnie po mniej wiecej minucie. Z pytaniami typu co ,jak, gdzie, kiedy, czy ja jestem wlascicielem tych zdjec, czy zgadzam sie na ich publikacje itd...
Po godzinie dostalem maila spowrotem z CNN iReport, ktory w tlumaczeniu brzmial tak "... owszem na Chicago O'hare palil sie samolot. Jednakze byly to rutynowe cwiczenia strazy pozarnej... "
:)
I jak sie pozniej dowiedzialem na lotnisku znajduje sie specjalne miejsce gdzie strazacy z calej ameryki cwicza pozary samolotow :)
No coz, nie jest to zjawisko spotykane na codzien. Jadac kolo lotniska i widzac stojacy w ogniu samolot i kleby dymu raczej nie przychodzi na mysl, ze to cwiczenia. :)
Lokazlizacja Chicago O'hare Fire Burn
View ohare in a larger map
Nawet znalazlem film z podobnych cwiczen
tak czy owak stale sie slawny. Dobrze, ze to tylko cwiczenia ...
2 komentarze:
hehehe......
a zanosila sie na niezla sensacje!
a to tylko cwiczenia!!
evazez.
no i niezła historia się z tego zrobiła! ;O)
Prześlij komentarz