To, ze od jakiegos czasu cwicze, to juz wiekszosc wie. Praktycznie cwiczyle jak cwiczylem. Dopiero Andrzej ostatnio zrobil mi dosc dosadny wyklad z praktyka. Wiec to co osiagnolem ostatnie 6 miesiecy,co najwyzej za nastepne 6 osiagne dokladnie to co chcialem. DZIEKI ANDY.
W koncu sie wziolem na powaznie za brzuch. Od jakiegos czasu. Pierwsze konkretne cwiczenia sprawily niezle zakwasy w pierwszy dzien na brzuchu. Ale o to chodzi by cwiczyc konkretnie. Mozna w pierwszy dzien pocierpien. Nastepne juz sa z gorki.
A to wszytko po to by w wieku 40 lat nie wygladac jak ten gosciu na zdjeciu powyzej. By sie nie zdziadowac. Jak sie nie dbalo o siebie w wieku 20 lat to czas w wieku 32.
No coz, ktos moze powiedziec, ze nie ma czasu na to by np cwiczyc. Czas to kazdy ma. Nie kazdy ma checi. Oraz nie kazdy musi je miec. To nie obowiazek.
Bardzo skuteczny zestaw cwiczen. Jak Andrzej mowil najskuteczniejszy - bo sprawdzony - w praktyce. To zestaw cwiczen wedlug tabelki TUTAJ http://wdziek.info/print.php?type=A&item_id=5 . Trzeba troche zaparcia i checi. Ale efekty murowane juz w pare tygodni.
Jako, ze ja sam mialem problem jak poprawnie robic to cwiczenie. Zreszta nie tylko ja. Znalazlem film na YT pokazujacy o co w tym chodzi. Ktora czesc tulowia zginac, jak i jak napinac miesnie brzucha. Ma sie je napinac a nie sie zginac. Bo jedyny efekt bedzie taki, ze nas beda bolaly plecy, nogi i sie zmeczymy a bebech jak byl tak jest. :)
Malo kto wie, a wiec dowie sie pare osob wiecej. Ze dzis mija ponad dwa tygodnie jak nie jem miesa. Zawsze jadlem co najwyzej kurczaka. I to piers bez kosci. No czasami zdarzaly sie jakies hamurgery. Pieczona kielbasa. Ale to juz mieso zmielone i zadko. Teraz praktycznie wogule nie jem kurczaka. Jakas tam kanpka sie zdarzyla. Hmmm nie znaczy to, ze przezucilem sie na wegetarianizm czy zdrowy tryb zycia. Dzis zjadlem pizze wegetarianska. Z serem oczywiscie. Po prostu nie jem juz tego czego nie lubie. Co nie zdrowe juz calkiem. A poza tym z moja grupa krwi A nie musze i nie powinienem jesc miesa. I dobrze, bo go nie lubie. A poza tym czuje sie znacznie lepiej od dwoch tygodni. Nie czuje sie taki ospaly i ociezaly. Cwiczenia swoja droga swoje robia. Ale usuniecie pewnych skladnikow, ktorymi dodatkowo sie trulem pomoglo.
Hmm, no i oczywiscie od lat nie pije wody gazowanej OCHYDA. I zadnych takeksperymentow kulinarnych i napojowych. Po prostu jest bardziej zdrowo ostatnio anizeli niezdrowo.
Polecam :)
A tak na powaznie to na najblizsze wakacje powinienem miec ladnie wyrzezbione miesnie i brzuszek. Pudzianowi nie mam zamiaru dorownywac. Nie chce wygladac jak malpy na bramkach w polskich dyskotekach, ktorych pamietam. Szersi niz dluzsi. Z rekoma rozlozonymi jak by wiadra z weglem zawodowo nosili.
Ale ladnie na wakacje bedzie. Coz 32 lata stuknely. Statystycznie jestem jedna noga w grobie. Dodatkowo moje ciagle przygody z jakimis wypadkami i urazami wiec choc troche lepiej bedzie.
Brzucha nigdy nie mialem wielkiego. Zazwyczaj go nei bylo. Teraz troche uroslo. Miesnie ladnie wyrzezbiam na ciele to i to trzeba. Choc po malu zaczolem zauwazac idac pod prysznic ze patrzac w dol coraz mniej stopy widze a coraz bardziej sadlo....
:)
Bedzie dobrze.
Ps. Danka nie masz juz wytlumaczenia ze nie wiesz jak :)
2 komentarze:
Jak jak nie zadbam w końcu o siebie, to za niedługo będę wyglądał jak ten pan na górze.
175 cm / 98 cm
W pasie mam 106 cm
W klacie 112 cm
W udzie niecałe 70 cm
Rozstępy po bokach
Żal, żal :P
Kiedyś chodziłem na siłownie do kolegi codziennie, ale ten rudy frajer wkurwiał mnie i przestałem tam zaglądać.
Co kilka dni zrobię sobie 30 pompek, albo dwie serie nawet :P
Też mam jakiś ogólny wstręt do mięsa, jeszcze przetworzone, bez kości w postaci mielonych kotletów, lub jakiegoś schabowego to się od biedy zje.
Ale zawsze byłem bardziej sero-lubny.
Co do ćwiczeń, to podziwiam że masz tyle samozaparcia!
Prześlij komentarz