Strony

środa, 27 sierpnia 2008

#126 Jak to jest w Ameryce - Illinois

Ostatnimi czasy dosc sporo rozmawialem z paroma osobami jak to jest w Ameryce. I tak pokrotce postanowilem napisac to i owo.
Zaczynajac od tego co w piatek, bo akurat w piatek mialem stycznosc z prawem jazdy.

Prawo jazdy.
Z gory zaznaczam, ze to nie sa informacje dokladne, lecz mniej wiecej tak w 85% bo nie chce mi sie w necie szukac jak to dokladnie jest. a nie chodzi w tym momencie bym pisal poradnik dla nowo przybylych emigrantow.
Prawo jazdy wyrabia sie tutaj w mniej wiecej jeden dzien.  Wszystko w jednym miejscu. Przychodzimy, rejestrujemy sie stoimy w kolejce z numerkiem, az nas zawolaja. Musimy miec ze soba jakis dokument ze zdjeciem, dokument z numerem Social Security ( odpowiednik polskiego NIP )  oraz list, ktory do nas doszeld. Np jakis statement z banku, list od znajomych, cos co ma nasz adres, znaczek pocztowy i pieczec pocztowa. jako dowod gdzie mieszkamy. Wypelniaja nam te dane, plus pytaja o wage, wzrost, kolor oczu i czy chcemy byc dawca organow czy nie ( to jest na prawie jazdy zaznaczone ). Potem szybki test wzroku. W tym samym okienku, jest taka maszynka jak mikroskop, gdzie patrzymy i czytamy linijki, ktore nam wskaze. Nastepnie pani badz pan daje nam wydrukowany dokument idziemy z tym do kasy. Za wyrobienie nowego prawa jazdy wraz z testem na drodze placimy $25.  Po zaplaceniu idziemy na test pisemny.  Dodam, ze wszytko jest na jednej sali, Takiej wielkosci sredniego sklepu na osiedlu w polsce.  Test o ile sie nie myle sklada sie chyba z 60 czy 80 pytan.  Daja nam pierwsza lub druga polowe.  Jakos pierwsze 40 lub ostatanie. Nie pamietam ile tych pytan dokladnie jest. Pytania sa w stylu  DOJEZDZASZ DO PRZEJAZDU KOLEJOWEGO MRUGAJA SWIATLA NADJEZDZAJACEGO POCIAGU , A) ZATRZYMUJESZ SIE PRZED, B) ZATRZYMUJESZ SIE ZA C) ZATRZYMUJESZ SIE NA TORACH, D) ZADNE .    Choc znam takich co test oblali :):):):)    Jako ciekawostke podam, ze test mozna dostac tez w jezyku polskim i paru innych. Nie jest wylacznie po angielsku.  Jest tez parenascie znakow. Sa namalowane jako kontury i trzeba je skojarzyc z podanymi odpowiedziami. Np ktory oznacza STOP, ktory zakaz wyprzedzania itd...   Nie ma limitu pisania. Napiszemy oddajemy kartke. Wiadomo, ze nikt nie bedzie tam pol dnia siedzial. Nie ma wyznaczonych godzin. Po prostu po zaplaceniu idziemy, stajemy w kolejce i daja nam test, siadamy piszemy, oddajemy.  Oddany test przykladaja sobie do szablonu i widza czy dobrze zakreslone czy nie. Mozna miec chyba 3 albo 4 bledy.
  Po zdaniu pisemnego dostajemy taka kartke PERMIT i mozemy jazde zdawac w ten sam dzien lub w przeciagu 14 dni. Permit pozwala nam tez na jezdzenie autem pod okiem kogos kto ma prawo jazdy te 14 dni.  O ile decydujemy sie zdawac egazamin praktyczny w ten sam dzien co pisemny. Idziemy na plac. Najczesciej Driving Facilities usytuowane sa w jakis centrach handlowych. Wiec zazwyczaj z paroma wyjatkami jest to jakas linia na parkingu, gdzie rozstawiaja slupki by wiedziec, o co biega.  Na egzamin przyjezdza sie z kims kto ma prawo jazdy i samochodem tej osoby sie zdaje. Auto musi miec wazne ubezpieczenie, dzialajace kierunkowskazy, swiatla stopu i  klakson. Nie ma egzaminu na placu. Zadnych cudow typu cofanie tylem, koperta etc. Egzamin trwa jakies 10-15 minut po miescie. Typu zmienic pas, kaza skrecic np w prawo na czerownym i trzeba wiedziec czy wolno czy jest napis NO TURN ON RED itd... Potem wraca sie na parking i normalnie parkuje jak komu wygodnie. Zadnych ceregieli jakies cofania do tylu itd..  Jak zdalismy egzamin mowia nam, ze zdane albo nie i idziemy spowrotem do srodka.  Egzaminator wstukuje dane do komputera czy zdane czy nie i idziemy do kolejki gdzie wydaja prawo jazdy. Robia nam zdjecie. Kaza siasc na pare minut i drukarka drukuje prawo jazdy wielkosci karty kredytowej. Podobne jak w Poslce.
Mnie wiecej tak to wyglada.
Ja w ten piatek wyrabialem kopie bo zgubilem portfel.  Po wypelnieniu wniosku zrobieniu zdjecia i czekaniu wszystko zalatwilem w jakies 40 minut i mialem juz nowe.   Link do strony Sekretarza stanu http://www.cyberdriveillinois.com/










Telefony komorkowe.
Z tym to te ciekawa sprawa tutaj jest.
Zaczynajac od tego, ze telefon tak domowy jak i komorkowy nie jest przypisany do jakiegos kierunkowego badz operatora.   Co prawda w domowych sa strefy np w Chicago sa to 847, 773, 708, 312. I jako tako zakladajac domowy dostajemy strefe, w ktorej mieszkamy. Tak zakladajac  komorke mozemy sobie juz wybrac jaki kierunkowy nam pasuje. Obojetnie jaki operator komorkowy to jest wybieram sobie co chce czy 773 czy 847....   Dzwonienie z domowego w strefie jest bez limitu. Nie ma takze roznicy czy dzwoni sie z domowego na domowy czy na komorke czy tez na odwrot. Czy ja ze swojej komorki dzwonie na domowy sasiada czy na komorke w innej firmie badz swojej kosztuje to tyle samo.   Sieci posiadaja plany. Z gory wykupuje sie jakis plan rozmow. Np T-Mobile ma  3000 Minut kiedykolwiek za $49.90  i obejmuje to wszystko w granicach 4 stanow. Akurat ten konkretny plan. Za minuty ponad plan sie placi. 
Co istotne tutaj. Wszyscy operatorzy z wyjatkiem jednej opcji  licza nam takze za rozmowy przychodzace oraz przychodzace smsy.  Mozna dokupic sobie np ja mam,  Noce i Weekendy bez limitu gdziekolwkiek po usa za 14.90  oraz mam dokupione rozmowy bez limitu w swojej sieci z kazdym za $10.   Plan na smsy mam SMSY, MMSY wysylane i odebrane bez limitu po usa za $14.90.
Przykladowo mam plan na 3000 minut na 4 stany i dzwonie po calym Illinois, obojetnie do jakiej sieci, do jakiego operatora, czy to domowy czy komorka i po prostu odlicza mi minuty z tych 3000, oraz to co ktos do mnie dzwoni.
To by bylo tak o telefonach bo mnie ktos pytal.
Przykladowe plany z mojego T-Mobile    T-Mobile Rate Plans Illinois

Zalozenie firmy w usa.
Tez mnie ostatnio o to kolega pytal.
Zalozenie jedno osobowej firmy. W Polsce to sie nazywa chyba osoba fizyczna czy jakos tak.  Kosztuje mniej wiecej 300$ nie liczac czasu biegania za tym i trwa 2 - 3 miesiecy. Ja jak zakladalem zlecilem to ksiegowemu, zanioslem wszystko, potem odebralem i dalem wlasnie $300. Zalatwiajac samemu wyjdzie drozej bo trzeba sie najezdzic.  Wpierw wypelniamy wniosek. Ze taka i taka osoba, zaklada firme X pod adresem Y i bedzie Z robic. Kartke musi podbic notariusz ze dane podane sa prawdziwe. Z ta kartka idziemy do LOKALNEJ GAZETY i dajemy ogloszenie w gazecie w szablonie jaki obowiazuje. Tam jest gotowa regolka. Dane naszej firmy, ze planujemy zalozyc i bla bla bla.  Ogloszenie musi wyjsc w gazecie raz w tygodniu przez trzy tygodnie. To jest po to, ze ktos moze miec zastrzezenia, ze sam juz uzywa takiej nazwy itd... Po ukazaniu sie wszytkich trzech, gazeta daje nam taki certyfikat, ze ogloszenie sie ukazalo. To wysylamy lub zanosimy osobiscie do biura powiatowego, placimy chyba $40. O ile robimy to sami. I czekamy pare tygodni, az przysla nam certyfikat zalozenia firmy o ile nie maja zadnych zastrzezen. Potem  najlepiej na stronie internetowej urzedu podatkowgo wypelniamy aplikacje o numer podatkowy dla firmy. Jest to bezplatnie. Po wypelnieniu formularza, pokazuje sie nam dokument do wydrukowania z numerem. Z tym jak i z certyfikatem zalozenia idziemy do banku i zakladamy konto.
Tak mniej wiecej wyglada zalozenie firmy. Co do szczegolowych oplat moge sie mylic. Jak mowie, ja zaplacilem $300 i zrobil to za mnie ksiegowy, bo samemu musial bym latac do notariusza, gazety, powiatu itd.. Wyszlo by wiecej.

Tak na koniec, krotko i zwiezle.
Komunikacja miejska w Chicago. Bilet na jeden przejazd na autobus lub kolejke kosztuje $2.  Dwa kolejne przejazdy o ile sa w przeciagu kolejnych 2 godzin kosztuja po 25 centow. Bilety sa na kartach magnetycznych. Podobnych z tego co pamietam do kart telefonicznych w Polsce.  Mozna je doladowac na stacjach kolejki miejskiej na wieksza sume. Jak w autobusie nie mamy takiej karty to placimy dwa dolary i niestety na kolejny autobus kolejne dwa. Karty sa od $2 wzwyz. Zalezy ile do maszyny wlozymy. $2 plus wielokrotnosc 5 centow. Czyli np 6.35 mozemy na nia zaladowac. Potem kiedys doladowac lub kupic nowa.
Gdyby kogos interesowalo wiecej na temat CTA  to jest link http://www.transitchicago.com/
To tak po krotkce, troche niedoklanie ale zarysy konkretne paru rzeczy z codziennego zycia w usa.
Jezeli cos kogos interesuje, z zycia nas tutaj to chetnie napisze, konkretniej na zadane pytania. Nie wypisywalem tutaj powyzej szczegolowego poradnika dla nowego emigranta, lecz glowniejsze szczegoly tych paru sytuacji.
_____________________________________________________________________________________
pod postem znajduja sie gwiazki oceny, im wiecej gwiazdek wskazesz tym wyzsza ocena ( klikniesz pierwsza gwiazdke ocena najnizsza, kliniesz ostatnia, zaznaczajac wszytkie ocena najwyzsza ) dzieki za glosy :)

5 komentarzy:

Jagbyś pisze...

Świetny wpis, bo wyczerpujący. Bardzo ciekawie się wyrabia prawo jazdy i szkoda, że tak nie ma w Polsce ;/

Anonimowy pisze...

ciekawy artykuł

Anonimowy pisze...

Szybkość i sprawność wyrobienia prawa jazdy w USA na 6+ ! Podobnie jest w niektórych państwach Europy Zachodniej.

Przydałaby się jeszcze informacja o stawkach za Internet.

Anonimowy pisze...

Z prawkiem świetna sprawa :) Kolejki w autobusach to aż dziwne , że w takiej metropolii ludzie stoją w kolejkach do autobusów i to jeszcze jakoś funkcjonuje. Zakładam, że 99% jeździ samochodami a autobusy to egzotyka.

test 77 pisze...

@kamil siec kolejki miejskiej i autobusow jest bardzo mocno rozbudowana tutaj, ja mysle ze do pracy to wiecej niz 20% dojezdza komunikacja miejska, szczegolnie tych co pracuja w downtown