Hmm w sumie nauczylem sie wszytkiego co mozna sie nauczyc w tej dziedzinie. O doswiadczeniu trudno mowic, czy sie go ma czy nie ma. Zrobilem ponad 300.000km juz autem w zyciu. Chicago i okolice sie orientuje, do tego jest mapa, gps. Jak rozmawiac i zachowywac sie wobec klienta wiem. Zawsze moge zadzwonic do nich lub do innej firmy i dostane prace. Kto sie pokapuje, ze nie jezdzilem minimum rok, jak znam wszytkie wjazdy dla limo/ taxi na lotniskach itd, itp.
Dlaczego zrezygnowalem?
1. Nauczylem sie wszytkiego
2. Mam prace gdzie za 8 godzin zarabiam wiecej
3. Na limo praca jest praktycznie 16 godzin dziennie 7 dni w tygodniu
To najwazniejsze powody.
Poki co jest jak jest i jest niezle.
Zdjecie powyzej to limo stretcha, ktorym uczylem sie jezdzic choc sam mialem miec czarnego lincolna sedana.
W srodku
Parking dla limo / taxi na O'Hare
Maly czarny kierowca
_____________________________________________________________________________________
pod postem znajduja sie gwiazki oceny, im wiecej gwiazdek wskazesz tym wyzsza ocena ( klikniesz pierwsza gwiazdke ocena najnizsza, kliniesz ostatnia, zaznaczajac wszytkie ocena najwyzsza ) dzieki za glosy :)
3 komentarze:
ja nie wiem czy to nie byla dobra decyzja zeby sie ostatecznie nie brac za zawod kierowcy limo, a juz szczegolnie teraz...
znam realia tej pracy, bo jeden moj przyjaciel jeszcze pracuje jako kierowca limo wlasnie, a jeden juz zrezygnowal jakis czas temu. ale z ich opowiesci wiem jak to "w praktyce" wyglada - i to dla powaznych firm...
a poza tym jak masz juz takie przygotowanie to zawsze mozesz sprobowac!
16 h to przegięcie! Tym bardziej, że mniej kaski, brak weekendów.
Podobnie bym wybrał.
PS: Cieszę się, że znów można czytać co w Chicago słychać :)
Podziwiam Cie Mariusz jestem pelna uznania dla decyzji jaka podjales.
Dobrze, ze jestes.
Prześlij komentarz